Wincenty Pol urodził się 20 kwietnia 1807 roku w Lublinie w rodzinie o niemiecko-francuskim pochodzeniu. Jego ojciec był Niemcem z Warmii, matka zaś pochodziła ze spolonizowanego rodu lwowskich mieszczan o nazwisku Longchamps de Bérier. Pomimo cudzoziemskich korzeni działalność publiczna i artystyczna Pola została nierozerwalnie związana z głębokim poczuciem polskości. Przyszły poeta po ukończeniu studiów we Lwowie podjął pracę na stanowisku zastępcy lektora języka i literatury niemieckiej na Uniwersytecie Wileńskim. Niedługo potem wybuchło powstanie listopadowe. Pol wziął w nim udział w szeregach 10 Pułku Ułanów Litewskich. Odniósł ranę w walkach, a w uznaniu zasług otrzymał order Virtuti Militari oraz awans do stopnia podporucznika. Po upadku powstania przez pewien czas pozostawał na emigracji, gdzie organizował pomoc dla uchodzących z kraju powstańców. Poznał tam także Adama Mickiewicza, który przychylnie ocenił jego pierwsze utwory poetyckie.
Okres popowstańczych podróży zaowocował w życiu Pola zarówno na niwie artystycznej, jak i naukowej. Poczynione wówczas obserwacje przydały mu się w późniejszych badaniach geograficznych. W tym czasie zadebiutował też zbiorem wierszy inspirowanych wydarzeniami powstania listopadowego, zatytułowanym „Pieśni Janusza” oraz napisał opublikowaną kilka lat później „Pieśń o ziemi naszej”, stanowiącą poetycką charakterystykę regionów Polski i wciąż pozostającą utworem przynoszącym Polowi największą sławę.
W 1836 roku Wincenty Pol zamieszkał w Kalnicy, wydzierżawionej mu przez Ksawerego Krasickiego, ówczesnego właściciela dóbr leskich. Panowie poznali się kilka lat wcześniej w lwowskiej organizacji patriotycznej i nawiązali serdeczną przyjaźń. Poeta zamieszkał w tak zwanym Szumnym Dworze ze świeżo poślubioną małżonką, Kornelią z Olszewskich. Kilkuletni okres spędzony w Kalnicy upłynął Polowi pod znakiem wytężonej pracy. Zależało mu na podniesieniu poziomu życia i oświaty ludowej, co jednak nie spotkało się ze zrozumieniem miejscowych. W Kalnicy kontynuował gromadzenie materiałów do studiów z zakresu geografii i etnografii, wykorzystanych następnie m.in. w „Obrazach z życia i natury”. Nie porzucił przy tym poezji. Szereg utworów powstałych w tym czasie lub późniejszych miało zapewne swoje źródła w opowiadaniach zasłyszanych od Ksawerego Krasickiego. Tę inspirację Pol wyraził wprost w „Mohorcie”, rapsodzie rycerskim opatrzonym podtytułem „Wieczory kalenickie”. Liczne nawiązania do dziejów okolicznej szlachty zawierają też trzyczęściowe „Pamiętniki JP. Benedykta Winnickiego”. W 1839 roku poeta wraz z rodziną wprowadził się do zamku leskiego, którego renowacją kierował, nadając mu zachowany do I wojny światowej kształt klasycystycznego dworu. W latach 40. XIX wieku, dzięki poleceniu Wincentego Pola, swoje losy z Leskiem związał także jego kuzyn, lekarz Bogusław Longschamps de Bérier, podczas Wiosny Ludów 1848 roku wybrany nawet posłem z okręgu leskiego do Sejmu Ustawodawczego w Wiedniu.
Rok później Wincenty Pol przeniósł się w Gorlickie, gdzie w większym stopniu oddał się badaniom naukowym. W dalszym ciągu też wiele podróżował i utrzymywał kontakt z Krasickimi. W trakcie rabacji galicyjskiej spłonęły jego rękopisy, a on sam został pobity i oddany w ręce władz austriackich przez zbuntowanych chłopów. Pozostawał pod obserwacją w związku z podejrzeniami o udział w organizacji powstania. Oczyszczony z zarzutów zajmował się we Lwowie redakcją „Biblioteki Naukowego Zakładu im. Ossolińskich”. W listopadzie 1849 roku, pomimo iż był w tej dziedzinie samoukiem, objął pierwszą na ziemiach polskich (a drugą na świecie po Berlinie) katedrę geografii, utworzoną na Uniwersytecie Jagiellońskim. Dał się tam poznać jako uczony o nowoczesnym podejściu do przedmiotu. Wykładał m.in. nowatorską wówczas geografię handlową, organizował wyjazdy naukowe, położył fundamenty pod dalszy rozwój polskich studiów geograficznych. Na początku lat 50. opublikował swoją najbardziej znaną pracę badawczą pt. „Rzut oka na północne stoki Karpat”. Pomimo niewątpliwych osiągnięć już na początku 1853 roku katedrę zlikwidowano, a Pola zwolniono z powodu oskarżeń o nielojalność wobec władz zaborczych.
Wincenty Pol
W późniejszych latach, po śmierci żony, kilkukrotnie zmieniał miejsce zamieszkania. W 1867 roku powrócił do Krakowa, gdzie nadal brał udział w życiu naukowym, choć utrudniał mu to pogarszający się, a z czasem trwale utracony wzrok. W 1872 roku doceniono jego dorobek poprzez wybór na członka Akademii Umiejętności. Wincenty Pol zmarł 2 grudnia tego samego roku. Adam Asnyk uczcił go wierszem zatytułowanym „Na grobie Wincentego Pola”, pisząc w nim:
Ciebie, ach, duchy zawiodły łaskawe
Do zdrojów przeszłej pokoleń wielkości
I moc ci dały dawną wskrzesić sławę,
I ubrać w ciało rozsypane kości.
Na znak twój – przeszłość uśmiechnięta wstała
I kipi życiem rycerskiej drużyny;
W bojowym szyku proporce rozwiała,
Znów na orężne gotując się czyny.
[…]
Tyś znalazł słowa zaklęć, co z błękitu
Zniknione mary na świat przywołały –
A więc stać będziesz kolumną granitu:
Pomnikiem polskiej i pieśni, i chwały.
Strona tytułowa jednogo z wydań Pieśń o ziemi naszej
Wincenty Pol doczekał się licznych upamiętnień. W setną rocznicę urodzin Towarzystwo Miłośników Krakowa wmurowało okolicznościową tablicę w ścianę domu przy ulicy Szpitalnej, w którym poeta mieszkał w ostatnich latach życia. Z kolei w setną rocznicę śmierci w Lublinie otwarto poświęcone mu muzeum biograficzne. W 1975 roku Polowi poświęcono drugą edycję rajdu „Śladami Sławnych Piór” organizowaną przez Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze. W trakcie tej imprezy odsłonięto cztery pamiątkowe tablice z fragmentami jego utworów. Znajdują się one w pobliżu zamku leskiego, na szczycie Łopiennika, w miejscu kalnickiego dworu oraz w Rzepedzi. W 1994 roku Wincenty Pol został patronem Szkoły Podstawowej w Lesku. Jego imię nosi też szlak turystyczny w Beskidzie Niskim.
W wierszu pt. „Godło życia”, napisanym podczas pobytu w więzieniu po rabacji galicyjskiej, Pol przedstawił zwięzły i dobitny program, któremu pozostawał wierny jako artysta i naukowiec:
Wiernie stanąć u przeszłości,
Jak krew ze krwi, jak kość z kości,
I sumiennie poczćić dzieje,
A w świat przyszły siać miłości,
Ziemię z niebem związać społem,
Serce z Bogiem – myśl z narodem,
Słowem, wzorem iść mu przodem
I przymierza opleść kołem;
Nie poranić, nie podwoić,
Lecz miłością bole koić,
Pracą ducha uszlachetnić,
I uwiecznić, i uświetnić:
To zadanie zacnej młodzi –
I ojczyźnie to się godzi…
To zadanie sztuki, śpiewu,
Mężów prawdy i posiewu
Dobrego w ojczyźnie.
Opracował: Michał Michniewicz