Lata 60. XIX wieku upłynęły w monarchii habsburskiej pod znakiem wielu reform ustrojowych i administracyjnych. Na ich początku poszczególne kraje koronne uzyskały reprezentację parlamentarną w postaci sejmów krajowych. Najistotniejszą zmianą z punktu widzenia całego państwa było przekształcenie go w 1867 roku w dualistyczne Austro-Węgry. Z kolei wypracowana pod koniec tej dekady ugoda polsko-austriacka, zapoczątkowała okres nazywany autonomią galicyjską.
W tym dziesięcioleciu wprowadzono też szereg przepisów regulujących funkcjonowanie administracji terenowej oraz organów samorządu lokalnego. Galicyjski samorząd powiatowy powstał na mocy ustawy z 12 sierpnia 1866 roku. W austriackiej części monarchii samorząd tego szczebla istniał jeszcze tylko w Czechach, Styrii i Tyrolu. W przeciwieństwie do nich, galicyjski nie posiadał jednak pełni władzy wykonawczej. Wdrożenie uchwał samorządu powiatowego zależało od woli starosty, czyli organu administracji rządowej.
Kompetencje rady powiatowej obejmowały przede wszystkim kwestie utrzymania dróg, oświaty, ochrony zdrowia, bankowości, dobroczynności oraz zarządu majątkiem publicznym i należącymi do powiatu zakładami. Członków rady wyłaniano w wyborach kurialnych, a więc z podziałem na grupy wyborców. W pierwszej grupie głosowali właściciele ziemscy, opłacający podatek bezpośredni w wysokości co najmniej 100 złotych reńskich. Druga kuria wyborcza skupiała najwyżej opodatkowanych kupców i przemysłowców, a trzecia przedstawicieli miast. W czwartej, głosującej pośrednio, swojego radnego wybierały gminy wiejskie. W praktyce w większości galicyjskich powiatów nie istniała druga kuria. W powiecie leskim utworzono ją dopiero w 1904 roku.
Kadencja rady trwała trzy lata, a łączna liczba radnych wynosiła 26. Na każdą z grup przypadało tylu, ilu wynikało ze stosunku opłaconych przez jej wyborców podatków do całości podatków odprowadzonych w powiecie. Podział ten zmieniał się zatem w poszczególnych okresach. W powiecie leskim do 1896 roku kuria większej własności ziemskiej wybierała dziesięciu radnych, miasta czterech, a gminy wiejskie dwunastu. W latach 1897-1903 było ich odpowiednio dziewięciu, pięciu i dwunastu. Po utworzeniu kurii kupców i przemysłowców, głosujący w niej wyborcy mogli wprowadzić do rady dwóch przedstawicieli. Wobec tego liczba radnych wyłanianych w grupie większej własności spadła do ośmiu, a w grupie miast wróciła do czterech. Ostatnia zmiana nastąpiła w 1912 roku, gdy pierwszej kurii pozostało do obsadzenia jedynie pięć miejsc. Grupa przedsiębiorców wybierała odtąd trzech, a mieszczan sześciu przedstawicieli. Krótko przed wybuchem I wojny światowej rosła więc pozycja środowisk gospodarczych i miejskich. Przez cały czas niezmienna pozostawała zaś liczba radnych przysługujących kurii gmin wiejskich.
Członkowie rady powiatu leskiego reprezentowali szeroki przekrój miejscowego społeczeństwa. Co do zasady, w grupie większej własności wybierano okolicznych posiadaczy ziemskich, rzadziej zarządców dóbr, przełożonych obszarów dworskich i księży. Często duchowni oraz lokalna szlachta byli również przedstawicielami gmin wiejskich. Nierzadko zresztą te same osoby w poszczególnych kadencjach zdobywały mandat w różnych kuriach wyborczych. Hrabia Edmund Krasicki po raz pierwszy dostał się do rady głosami grupy większej własności, ale kolejne reelekcje uzyskiwał już w gminach wiejskich. Z grona kapłanów podobna sytuacja dotyczyła leskiego proboszcza parafii rzymskokatolickiej księdza Teofila Dzierzyńskiego. Pomiędzy obiema kuriami trzykrotnie przeskakiwał natomiast Teofil Żurowski, właściciel Berezki i Myczkowiec.
Najbardziej pojemna zawodowo była naturalnie grupa miejska. Z tej puli do rady powiatu wchodzili burmistrzowie, prawnicy, lekarze, urzędnicy i przedsiębiorcy. Dwukrotnie zdarzyło się to także księżom – greckokatolickiemu proboszczowi z Ustjanowej Górnej ks. Bazylemu Gable oraz rzymskokatolickiemu proboszczowi z Jasienia ks. Jakubowi Stasiowskiemu. W efekcie podczas kadencji rozpoczynających się w 1885 i 1906 roku w radzie zasiadali duchowni wybrani w grupach większej własności, miejskiej i wiejskiej. Kurię mieszczan reprezentowali m.in. burmistrz Leska Józef Bielak i burmistrz Ustrzyk Dolnych dr Roman Lenartowicz. Ten ostatni należał też do grona lekarzy-samorządowców, wraz z dr. Jackiem Jabłońskim, dr. Janem Porajewskim (obaj po okresie pracy w Lesku przenieśli się do Sanoka, a Porajewski w 1928 roku został nawet burmistrzem tego miasta) oraz dr. Aleksandrem Godłowskim. W radzie działali ponadto lokalni aptekarze – Robert Barański senior i Ferdynand Moszczeński z Leska, a także Alfons Jastrzębski z Ustrzyk Dolnych. Czasem delegaci miast również uzyskiwali mandat w innych kuriach, jak chociażby Józef Bielak i adwokat dr Jan Strutyński wybrani przez gminy wiejskie lub wspomniani wcześniej Lenartowicz i Godłowski, przechodzący do utworzonej później grupy najwyżej opodatkowanych przedsiębiorców. Ta zaś jako jedyna obok grupy miejskiej wprowadzała do samorządu powiatowego obywateli narodowości żydowskiej.
Jak już powiedziano, kuria gmin wiejskich, zwana czasem kurią mniejszej własności ziemskiej, wyłaniała nieraz radnych ze stanu szlacheckiego bądź duchownego. Najczęściej byli to jednak lokalni gospodarze i naczelnicy gmin (wójtowie). Niestety, urzędowe skorowidze odnotowują ich pochodzenie tylko w przypadku pierwszej, rozpoczętej w 1868 roku kadencji. Wiemy stąd, że Andrzej Fanok pochodził z Łukowego, Bazyli Jankowski z Wołosatego, Andrzej Łonyszyn z Sakowczyka, Ilko Macyszak z Buka, Michał Migdała z Sukowatego, Mikołaj Mykita ze Stebnika, ks. Jan Niemcow z Rabego koło Czarnej, Andrzej Ochnycz z Jabłonek, Michał Poznar z Polany, ks. Jan Sałacki z Tarnawy Górnej, Jan Szyszak z Rajskiego i Dmytro Żukotyński z Zadwórza. Dla składów z późniejszych lat na ogół nie dysponujemy dokładniejszymi danymi. W grupie wiejskiej zdarzało się też wybierać leskich adwokatów – dr. Jana Strutyńskiego i Romana Witoszyńskiego oraz dr. Józefa Zdunia, posiadacza majątku w Procisnem, będącego wcześniej jedynym reprezentującym wielką własność ziemską lekarzem.
Dla uzupełnienia portretu zbiorowego radnych galicyjskiego powiatu leskiego warto wspomnieć o łączących ich więzach rodzinnych. Tego rodzaju koligacje występowały przede wszystkim w grupie wielkiej własności, co wynikało oczywiście z przekazywania dóbr potomstwu w drodze dziedziczenia. Członkami rady powiatu leskiego byli zatem m.in. Edmund Krasicki i jego wnuk August lub Teofil Żurowski i jego syn Wiktor. Przypadek Żurowskich jest o tyle ciekawy, że w latach 1890-1896 sprawowali mandaty radnych równocześnie. Kurię miejską reprezentowali z kolei Robert Barański senior oraz jego syn Robert junior. Z grupy gmin wiejskich do rady dostawali się natomiast Michał Staruch z Bereżnicy Wyżnej i jego syn Antoni, zarazem posłowie na Sejm Krajowy oraz dziadek i stryj Jarosława – ukraińskiego działacza nacjonalistycznego.
W ciągu niespełna pół wieku dzielącego utworzenie samorządu powiatowego w Galicji i wybuch I wojny światowej, w radzie powiatu leskiego znalazło się wiele postaci, które wydatnie zapisały się w lokalnej historii. Życiorysy niektórych zasługiwałyby nawet na osobne opracowanie. Spośród tego grona szanowanych w okolicy osób wyłaniano tzw. wydział powiatowy, na czele którego stał prezes, nazywany też marszałkiem. O tym jednak będzie mowa w następnej części cyklu.
Opracował: Michał Michniewicz